W pierwszy weekend kwietnia odbyłem trzydniową wyprawę na Kaszuby i Kociewie. Na jednym kole przejechałem 339 km. Teraz dzielę się z Tobą swoimi wrażeniami oraz doświadczeniami i radami, które mogą przydać się nie tylko elektrycznemu monocykliście.
Używam plików cookies aby zapewnić prawidłowe działanie bloga, oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch i prowadzić działania marketingowe. Kontynuując przeglądanie tego bloga zgadzasz się na stosowanie plików cookie oraz wyrażasz zgodę na postanowienia polityki prywatności. Dowiedz się w jaki sposób chronię Twoją prywatność.