Przypomnijmy – mniej więcej w połowie roku 2018 King Song wypuścił na rynek nowy model kółka – był nim KS-18L. Był to dość specyficzny okres, w którym pomiędzy trzema wiodącymi producentami elektrycznych monocykli toczyła się zacięta bitwa. Inmotion wchodził na rynek z nowym modelem V10 oraz wersją V10F o powiększonym zasięgu. Ninebot zapowiadał premierę Z10, a King Song przedstawiał KS-18L. Każdy z tych monocykli wnosił wiele nowego i trudno było wybrać. Wiadomo było zatem, że największą kasę zgarnie ten, kto pierwszy wprowadzi swój produkt do sprzedaży. Niestety, terminy premier były stale przesuwane, co mogło oznaczać jedno – produkt nie był dopracowany na tyle, aby wdrożyć go na rynek.
Gdy w końcu każda z firm wprowadziła swój produkt na rynek, szybko okazało się, że ich nowe flagowce mają wady. W przypadku modeli Inmotion szybko okazało się, że kółko nie jest tak mocne jak to zapowiadano, a także ma problemy z wodoszczelnością. Najbardziej niepokojące okazały się przypadki samozapłonu zawilgoconych akumulatorów. W przypadku Ninebota zauważono, że koło to nie nadaje się do jazdy zimowej ze względu na niemożność załączenia go przy temperaturze poniżej 0 °C. Do tego ostatnio użytkownicy stwierdzają dziwne samorozładowanie akumulatora w tempie 1 % dziennie.
King Song również nie uniknął problemów. Przegrzewające się światła, niedoskonale pracujący mechanizm wyłączania silnika podczas podnoszenia koła czy nieblokująca się rączka teleskopowa to problemy, które zostały ostatecznie rozwiązane w kolejnych seriach produkcyjnych. Dla posiadaczy pierwszych egzemplarzy zorganizowano akcje serwisowe, realizowane za pośrednictwem dystrybutorów i sprzedawców lokalnych.
Blokujące się KS-18L
Największym jednak zmartwieniem, które dotknęło niektórych posiadaczy monocykla KS-18L było blokowanie się kół podczas przetaczania ich za uchwyt np. w marketach czy galeriach handlowych. Problem występował po kilkunastu metrach „prowadzenia za rączkę” i objawiał się blokadą koła, które przestawało się obracać. Ponadto cały monocykl silnie się nagrzewał, wydając niepokojące dźwięki i zapach palonej gumy. Co najgorsze, tak zablokowanego monocykla nie dało się wyłączyć w żaden sposób. Dopiero częściowy demontaż polegający na zdjęciu obu osłon bocznych i odłączeniu obu akumulatorów pozwalał na jego wyłączenie.
Pierwsze doniesienia były alarmujące, gdyż obawiano się podobnej blokady w czasie jazdy, co kończyłoby się groźnym w skutkach wypadkiem. Na szczęście nie odnotowano żadnego takiego przypadku, przez co zaczęto przyglądać się okolicznościom w jakich dochodziło do blokady. Przede wszystkim wydawało się, że problem dotyka jedynie nieliczne egzemplarze kółka. Poza tym blokada występowała zawsze w czasie przetaczania kółka za rączkę, najczęściej w klimatyzowanych centrach handlowych.
Pierwsze podejrzenia
King Song polecił dotkniętym wadą użytkownikom odesłanie płyt głównych ich monocykli do badania. Zanim jednak inżynierowie King Songa je otrzymali i mogli rozpocząć prace, wśród monocyklistów na całym świecie pojawiło się wiele spekulacji co do możliwych przyczyn problemów. Wskazywano, że winne mogą być czujniki zamontowane w rączce teleskopowej, które odpowiedzialne są za wyłączanie silnika w momencie podniesienia koła. Zalecano ich całkowite wyłączenie, ale szybko okazało się, że mimo to problem nadal występuje. Po pewnym czasie King Song poinformował, że w jednej z przesłanych płyt głównych wykryto tzw. zimny lut przy oscylatorze kwarcowym, odpowiadającym za prawidłowe działanie mikroprocesora. Stwierdzono, że w momencie schłodzenia nagrzanej po jeździe płyty głównej następowała przerwa w połączeniu elektrycznym pomiędzy oscylatorem a płytką drukowaną. W efekcie tego mikroprocesor „tracił zegar”, co nagle zatrzymywało jego pracę i skutkowało zablokowaniem koła. Przez uzwojenia silnika nadal przepływał prąd, nagrzewając silnie cały monocykl.
Aktualizacja oprogramowania
Tłumaczenie z zimnym lutem było dość sensowne. Jako jeden z pierwszych polskich użytkowników modelu KS-18L byłem szczególnie zainteresowany odkryciem przyczyny i rozwiązaniem tego problemu. Poprosiłem więc przedstawicielkę firmy King Song o przekazanie informacji inżynierom firmy, aby wykorzystali tzw. clock security system zawarty w mikrokontrolerze sterującym monocyklem. Jest to specjalny układ, który potrafi wykryć usterkę oscylatora i zresetować mikrokontroler. Ten następnie uruchomi się z innym źródłem zegara i podejmie dalszą pracę. Nie wiem, czy skorzystali z mojej sugestii, czy też sami w międzyczasie wpadli na ten pomysł. W każdym razie niedługo później opublikowane zostało oprogramowanie układowe (tzw. firmware) w wersji 1.11. Oprogramowanie to nie rozwiązywało problemu blokowania, ale przynajmniej powodowało wyłączenie monocykla po około czterech sekundach od momentu blokady. Nie trzeba było już jeździć ze śrubokrętem i instrukcją postępowania na wypadek blokady.
Od tego czasu temat w zasadzie ucichł. Osoby dotknięte tym problemem i tak wymieniły płyty główne na nowe, a wszyscy przeszli na oprogramowanie w wersji 1.11. Wydawało mi się, że w kolejnych partiach nowych „osiemnastek” problem rozwiązano już na etapie produkcji. Nie przypominam sobie bowiem nowych zgłoszeń na polskich i zagranicznych forach. Mnie osobiście problem nie dotknął ani razu, aczkolwiek dla świętego spokoju także zaktualizowałem firmware kółka do wersji 1.11. Jeśli Ty też posiadasz KS-18L, sprawdź koniecznie w jakiej wersji jest firmware Twojego kółka i jeśli trzeba, zaktualizuj je.
Nowe informacje – zakłócenia radiowe i elektryczność statyczna przyczyną problemów
W ostatnim tygodniu listopada nagle pojawiła się nowa informacja. Przedstawiciel firmy King Song poinformował, że firma zlokalizowała przyczynę problemów z blokowaniem się monocykli KS-18L. Za przyczynę podano zakłócenia radioelektryczne pochodzące z zewnątrz, połączone z wpływem elektryczności statycznej. Mówiąc wprost kółka blokowały się, bo ich elektronikę zakłócił jakiś sygnał radiowy. Do tego dokładała się gromadząca się elektryczność od pocierania gaci jeźdźca o plastikową obudowę kółka. King Song zaleca kontakt ze sprzedawcą celem zamontowania taśm ekranujących, które mają uwolnić kółko od opisanych powyżej wpływów.
Szczerze? Nie do końca mnie to przekonuje, szczególnie jako samodzielne wytłumaczenie przyczyny problemów. Duże zakłócenia wywoływałby sygnał telefonu komórkowego osoby jadącej monocyklem, a mimo to podczas jazdy nie dochodziło do problemów. Gromadzenie się elektryczności statycznej także jest ciągłym zjawiskiem. Dlaczego więc akurat te dwa zjawiska miałyby zawieszać cały mikrokontroler? W dodatku tak, że zatrzymywał się generator przebiegów PWM?
Nie trzyma mi się to kupy, ale… w sumie nie musi. Moje koło – odpukać – jest wolne od tego problemu. Zapobiegawczo mam też zainstalowany firmware w wersji 1.11. Mimo to zalecam wszystkim posiadaczom KS-18L kontakt ze swoim sprzedawcą, celem montażu zaleconych przez King Songa taśm antystatycznych. Być może w niczym to nie pomoże, ale na pewno też nie zaszkodzi.