Od pewnego czasu w środowisku krąży informacja o tym, że King Song pracuje nad nowym modelem monocykla ze środkowego, uniwersalnego segmentu rozmiarowego. Produkowany pod oznaczeniem KS-16X miałby być następcą modelu KS-16S, aktualnie jedynej „szesnastki” w ofercie tego uznanego producenta.
W ostatnich miesiącach nie było jednak żadnych informacji na ten temat i wydawało się, że King Song skupił się na większej, osiemnastocalowej linii kół. Na początku 2018 roku pojawił się przecież KS-18L, a na przełomie 2018 i 2019 roku jego wersja z większym akumulatorem, znana jako KS-18XL.
Właśnie dotarła do mnie jednak informacja, że King Song nie zaniechał prac nad monocyklem rozmiaru 16″. Co więcej, prace mają być już na ukończeniu! Nowe koło ma odejść od tradycyjnej dla King Songa symetrii, ma mieć bowiem wyróżniony przód i tył. Byłby to z pewnością ruch we właściwą stronę. Pozwala uzyskać lepszą ergonomię i funkcjonalność, a także zastosować dedykowane, dopracowane światła – czerwone i białe.
Zastosowany ma być silnik o mocy znamionowej 2000 W, a prędkość maksymalna ma wynieść 45 km/h. To także byłby znaczący krok do przodu, zarówno względem poprzednika jak i konkurencji. Najbardziej imponującą zmianą ma być jednak zastosowanie 120-ogniwowej baterii o napięciu 84 V i pojemności aż 1554 Wh. Czyżby pierwsza szesnastka o realnym zasięgu 70 – 90 km?
Pierwsze prototypy miałyby być gotowe jeszcze w styczniu 2019 roku, a produkcja seryjna ruszyć w maju 2019 roku.
Wszystkie powyższe informacje są nieoficjalne, ale pochodzą z dobrze poinformowanego źródła. Jeśli się potwierdzą, będziemy mieli prawdziwego rewolucjonistę na rynku monocykli elektrycznych. King Song przyzwyczaił nas do wysokiej jakości i niezawodności swoich produktów, a ich funkcjonalność i ergonomia stawiana jest za wzór. Teraz mamy dostać uniwersalny monocykl, który będzie nadawał się zarówno do miejskiej jazdy jak i na dłuższe trasy. Można wręcz powiedzieć, że to pomniejszona wersja KS-18XL. Czy będzie dla niego konkurencją?
Nowe koło będzie zdecydowanie cięższe od swojego starszego brata, podczas gdy mniejsza masa szesnastek to ważny element ich uniwersalnego charakteru. Większa bateria to także znacznie wyższa cena. Dwa cale różnicy to też spora różnica w komforcie jazdy i stabilności przy większych prędkościach. Spora grupa osób, które regularnie jeżdżą na długich trasach, wybierze KS-18XL. Osoby o mniej zasobnym portfelu pozostaną przy KS-16S lub podobnych monocyklach konkurencji. Jestem jednak pewny sukcesu nowego koła. Będzie świetnym pomysłem dla tych, którzy chcą mieć jedno, ale możliwie wszechstronne koło.