26 sierpnia 2021 r. o godzinie 16:00 ma mieć miejsce premiera nowego, amortyzowanego koła ze stajni King Song. S20, bo o nim mowa, to projekt który przez długie miesiące powstawał w tajemnicy. Atmosferze ciszy sprzyjały gorące nowości dotyczące Inmotion V12, skupiające uwagę światowej społeczności użytkowników elektrycznych monocykli.
Wydaje się, że King Song wyciągnął wnioski z pośpiechu jaki towarzyszył wprowadzeniu modelu S18 do sprzedaży. Dla przypomnienia – gdy w zeszłym roku Inmotion zaprezentował światu V11, pierwsze amortyzowane koło, była to prawdziwa rewolucja. Ta prezentacja miała miejsce w chwili, w której King Song kończył prace nad S18 – własnym, amortyzowanym kołem. Ruch wykonany ze strony Inmotion oznaczał, że jeśli King Song nie wykona podobnego, będzie mógł zbierać z rynku co najwyżej okruchy zamówień. Niestety, pośpiech okazał się dla King Songa fatalny. Pierwsze partie S18 cechowały się kiepską jakością wykonania, co dość negatywnie odbiło się na reputacji producenta i znalazło odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży. Innymi problemami S18 były błędy konstrukcyjne i projektowe, a w szczególności zastosowanie zbyt słabej baterii. Gdy do grona producentów amortyzowanych kół dołączył Begode z modelem EX, King Song został w tyle stawki.
Co wiemy o S20?
Tradycyjnie, oznaczenie modelu stosowane przez King Song mówi wiele o kole. W przypadku S20 nazwa modelu wskazuje na amortyzowane koło o rozmiarze 20 cali. Przez krótką chwilę na stronach internetowych eWheels można było znaleźć roboczy szablon strony produktowej King Songa S20, na której widniała cena 3400 USD. Bardzo możliwe, że jest to tylko cena wyssana z palca na potrzeby szablonu, ale równie dobrze może to być cena planowana w pierwszym okresie sprzedaży. Osobiście nie przywiązywałbym jednak większej wagi do podanej tu ceny, gdyż w ostatnim czasie EcoDrift (rosyjski dystrybutor King Songa) informował na swoim kanale w komunikatorze Telegram, że cena sprzedaży oscylować będzie w okolicach 200 000 rubli. W przeliczeniu na nasze będzie to około 10 600 zł. Czy to okaże się zbieżne z prawdą? Zobaczymy.
Jeśli chodzi o pozostałe informacje, to w dużej mierze bazują one na domysłach i niezweryfikowanych przeciekach. Na początku wakacji w internetach pojawiły się zdjęcia pokazujące rzekomo nowy model King Songa.
Overwheel to włoski dystrybutor elektrycznych monocykli, który ujawnił powyższą grafikę na swoim profilu Facebook. Od tego momentu została ona powielona w wielu miejscach, rozpoczynając dyskusję o tym co tak naprawdę przedstawiono na zdjęciu.
Według jednych, jest to jeszcze jeden z wielu renderingów jakie co pewien czas wpadają do sieci. Według innych, może to być nowość King Songa, brandowana specjalnie dla Overwheela. Jeśli przyjąć tą wersję, możemy pójść dalej i przyjąć za wiarygodne dwa parametry jakie towarzyszyły publikacji powyższej grafiki. Otóż mowa tu o mocy silnika 2500 W i pojemności baterii 2700 Wh. Sęk w tym, że według informacji EcoDriftu, bateria w S20 ma mieć pojemność dwukrotnie większą niż ta, którą zamontowano w S18. To oznaczałoby 2220 Wh. Poza tym upchnięcie baterii o pojemności 2700 Wh byłoby problematyczne w kole zaprezentowanym powyżej.
Nie można zapominać, że S18 to koło z baterią o napięciu 84 V. Powiększenie baterii dwukrotnie zwiększy jej pojemność i obciążalność, co zdecydowanie rozwiąże bolączki modelu S18. Niestety, nie wpłynie na prędkość maksymalną – coś, co zdaje się obecnie decydować o wyborach większości klientów. Z tego przecież powodu Inmotion w modelu V12 zastosował po raz pierwszy baterię o napięciu 100,8 V. Oczekiwałbym, że i w tym kierunku pójdzie King Song, jeśli chce odzyskać część rynku. Dlatego do obu informacji podchodziłbym sceptycznie, czekając na oficjalne informacje producenta.
Czekamy do 26 sierpnia
King Song opublikował właśnie dedykowaną stronę internetową, na której w chwili obecnej znajdziemy licznik odmierzający czas do premiery S20. Mieszkańcy Europy mają szczęście, bowiem premiera ma mieć miejsce w czwartek, 26 sierpnia 2021 r. o godzinie 16:00. Wtedy zapewne dowiemy się więcej, gdyż premiera ma tak naprawdę polegać na… prezentacji trailera, pokazującego nowe koło. Ile czasu minie do chwili, w której demonstracyjne wersje koła trafią do dystrybutorów i Youtuberów? To się dopiero okaże.
Póki co, zapraszam Cię do odwiedzenia strony kingsongs20.com i śledzenia informacji, jakie od 26 sierpnia będą się tam pojawiały. O wszystkich nowościach związanych z S20 znajdziesz także informacje w serwisie „Na jednym kole”.