Poniedziałek 24 czerwca 2019, czyli trzeci dzień pierwszej w Polsce, samotnej wyprawy na elektrycznym monocyklu od Bałtyku po Pieniny. Opuściwszy Wierzbiczany pojadę w stronę Sompolna mijając po drodze Rejną, Pieranie, Papros, Radziejów, Piotrków Kujawski i Wierzbinek. Najprawdopodobniej w Sompolnie zatrzymam się na dłuższy postój, gdzie odpocznę, nakarmię siebie dobrym jadłem, a kółko prądem.
Gdy już wszyscy będą syci i wypoczęci, ruszę dalej. Zakrzewek, Kazubek i Osiek Mały to miejscowości, które minę po drodze do Koła. Z Koła, wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 473 pojadę w stronę Chełmna, by przejechać nad autostradą A2 i dalej, przez Augustynów, Wilamów i Skotniki dojechać do Uniejowa. Tu czeka mnie kolejny nocleg, ale też degustacja warzonego w Browarze Wiatr piwa.
Poprzedni dzień
Dzień #2: Tleń – Wierzbiczany, 117 km
Następny dzień
Dzień #4: Uniejów – Słupia, 90 km